niedziela, 27 stycznia 2013

Nowy domownik

Od wczoraj mieszka z nami nowy domownik.
Przyjechał z lokalnego schroniska AZOREK, w którym był od mniej więcej roku.
Na stronie było napisane, że ma 3 lata, później się okazało, że jednak ok. 8. Ale co tam, nie wiek jest tutaj ważny a charakter.
Niestety nie znamy jego historii i niewiele mogę o jego przeszłości napisać.

Chociaż to dopiero drugi dzień w naszym domu, to pokazał się z jak najlepszej strony.
Jest łagodny, idzie przy nodze na spacerze (oczywiście na smyczy), nie reaguje na zaczepki innych psów i jak na razie nie zjadł jeszcze mojego kota ;-). Myślę, że go toleruje, choć w drugą stronę to jeszcze nie działa tak samo. Ale mam nadzieję, że po jakimś czasie mu przejdzie.
Jego wielką pasją są patyczki i świata poza nimi nie widzi jak jakiś znajdzie się w zasięgu jego wzroku.
I na koniec kilka zdjęć




sobota, 26 stycznia 2013

Od projektu do realizacji...szafa dla lalki

Zaczęło mi brakować miejsca w pudełku na ubrania lalki. Pudełko było nieduże, więc miejsce szybko się skończyło chociaż ubrań jak na razie ma niewiele.
Wpadłam na pomysł, że zrobię jej szafę - dla przypomnienia : lalka wyglada tak.
Projekt roboczy rozrysowałam na tym co miałam pod ręką

a do realizacji przystąpiłam dopiero po paru tygodniach, gdy już bardzo ale to bardzo mi się nudziło.

Zdjęć z postępów nie mam, bo jak już zaczęłam realizować projekt to nie chciało mi się biec po aparat, ale efekt końcowy pokażę z największą przyjemnością.

Elementy sama cięłam wyrzynarką, dziurki wierciłam wiertarką. Otwory pod te cosie, które podtrzymują półki też wierciłam, trochę krzywo wyszło i lekko się chyboczą te półki, ale co tam, nie to jest najważniejsze.
Najważniejszy jest efekt końcowy, z którego jestem bardzo zadowolona.
I tu się należą podziękowania żonkosiowi mojemu, bo mi bardzo ale to bardzo pomógł w realizacji, bo bez niego nie udałoby mi się zapewne tak równo wywiercić i skręcić szafy na łączeniach.

A teraz główna bohaterka tego posta, jeszcze pusta, ale już niedługo



i na koniec krzywe półeczki

Rurka do wieszania zrobiona jest z relingu kuchennego, uchwyty zresztą też są od tego.
Wieszaki będę robić z drutu, który został nam po remoncie domu w ilości znacznej.
Jak mi się już uda zapełnić ta szafę, to zrobię zdjęcia razem z lalką - dla porównania.