niedziela, 28 października 2012

A we wrześniu było tak

Od samego patrzenia pewnie cieplej się nie zrobi, 30 września było tak:





Zmiany Ghoulii

Bałam się zrobić pierwszy krok, bo co będzie jak się nie uda, ale w końcu odważyłam się i teraz prezentuję - Ghoulię po nowemu.

Pierwsza zmiana, podcięcie włosów i zmiana makijażu





A teraz pracuję nad taką zmianą:




Ciężko było jej wyciągnąć włosy z głowy. Prawie połamałam dwa szydełka. Napakowali jej tonę kleju, ale jak widać udało się.
Główkę przed malowaniem zabezpieczyłam Mr.Super Clear, ale przy wkładaniu włosów niestety popękał i widać drobne rysy. Po skończeniu robienia włosów, zobaczę jak bardzo się zniszczyła twarz i ewentualnie będzie do ponownego malowania.
Ale teraz już się nie boję tego robić.
W sieci można sobie pooglądać jakie cuda wyprawiają inni ze swoimi MH, wystarczy wpisać "monster high repaint" i oglądać. ZAZDRASZCZAM!!!

Piękną mamy zimę tej jesieni


 I obowiązkowo anioł musi być :-)