W zasadzie po raz pierwszy i w dodatku na szybko (obdarowana nie czytać) zrobiłam herbatnika albo herbatniczkę (jak kto woli).
Boczki obklejone papierem ryżowym, różyczki wydarte z serwetki, dwa razy maźnięte lakierem na wysoki połysk i spód podklejony filcem, żeby się lepiej ślizgało.
Oto rezultat
jest super! :-)
OdpowiedzUsuńŁadniutkie to to... :) Jak się wkręcisz, to ja mam DUUUŻO serwetek na zbyciu, klej i podkład itp. bo mi już przeszło ;) A to co zostało u nas na blogu w konkursie http://mamanakaruzeli.blogspot.com/ - może weźmiecie udział?
OdpowiedzUsuń